Kulisy pracy, których nie widać na pierwszy rzut oka
Mam na imię Justyna i od 7 lat pracuję jako grafik komputerowy.
Prowadzę własne studio – Art Grafika Studio Reklamy – w którym pomagam moim klientkom (najczęściej kobietom prowadzącym biznesy) budować profesjonalny wizerunek. Projektuję logo, strony internetowe, ulotki, wizytówki i wiele więcej.
W tej pracy nie chodzi tylko o estetykę. To połączenie sztuki, strategii, technologii i psychologii komunikacji. I chociaż dla świata często „robię ładne obrazki”, to za każdym projektem stoi sporo analizy, planowania, testów i rozmów. Dlatego dziś chciałabym zabrać Cię za kulisy i pokazać, co naprawdę robi grafik – szczególnie ten, który działa kompleksowo.
1. Grafik = strateg wizualny marki
Każdy projekt – czy to logo, strona internetowa czy wizytówka – zaczyna się od poznania klientki i jej biznesu. Nie tworzę niczego „na ślepo” ani „z głowy”. Zadaję pytania:
- Jakie wartości stoją za Twoją marką?
- Do kogo kierujesz swoją ofertę?
- Jak chcesz, żeby Twoi klienci się czuli, widząc Twoją grafikę?
To nie tylko inspiracja – to fundament, dzięki któremu projekt ma sens i działa.
Zaprojektowanie logotypu dla masażystki będzie zupełnie inne niż dla prawniczki, nawet jeśli obie są kobietami, mają podobny wiek i chcą czegoś „nowoczesnego”.
Dobra grafika zaczyna się od słuchania i rozumienia.
2. Kreatywność + technika = codzienność
Grafik musi być:
- artystą (żeby umieć stworzyć coś estetycznego),
- rzemieślnikiem (żeby dopracować każdy detal),
- technikiem (żeby to wszystko działało),
- czasem tłumaczem (np. tworząc wersje językowe stron),
- a czasem terapeutą dla klientki, która boi się „pokazać się światu”.
Projekt logo to nie tylko szkic. To:
- analiza konkurencji,
- wybór typografii i kolorystyki,
- dopasowanie do różnych zastosowań (druk, social media, strona),
- stworzenie księgi znaku lub przynajmniej mini-wersji zaleceń.
Strona internetowa?
To cały proces, który potrafi zająć wiele dni lub tygodni:
- projekt UX/UI,
- rysowanie ikonek i ilustracji (często własnoręcznie),
- przygotowanie grafik i ich optymalizacja,
- wstawienie treści, zdjęć, formularzy,
- tłumaczenia na kilka języków (np. polski, angielski, francuski),
- podstawowe kodowanie (HTML, CSS, PHP),
- testy na różnych urządzeniach.
3. Obróbka zdjęć – cicha (ale ważna) część pracy
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak ważnym elementem projektu jest praca na zdjęciach. To nie tylko „wrzucenie” fotki do projektu.
Często otrzymuję zdjęcia od klientek, które trzeba:
- przyciąć i skadrować, by lepiej pasowały do układu strony,
- skorygować kolorystycznie, żeby nie gryzły się z całą identyfikacją,
- rozjaśnić, usunąć cienie lub drobne niedoskonałości,
- czasem nawet usunąć tło, połączyć dwa ujęcia w jedno albo stworzyć mockup (np. jak logo wygląda na szyldzie, wizytówce, telefonie).
Używam do tego takich programów jak Photoshop, Affinity Photo czy Canva Pro, w zależności od tego, co jest potrzebne.
Profesjonalna obróbka zdjęć sprawia, że projekt wygląda spójnie, schludnie i profesjonalnie, a zdjęcia nie „psują” ogólnego wrażenia. To jeden z tych elementów, które są niewidoczne… dopóki ich nie brakuje.
Estetyka zdjęć ma ogromny wpływ na odbiór całej marki – nawet jeśli to „tylko” jedno zdjęcie profilowe.
4. Praca na wielu poziomach
W jednej chwili jestem:
- graficzką,
- edytorką treści,
- osobą od SEO,
- specjalistką WordPressa,
- supportem technicznym,
- doradcą, który pomaga podjąć decyzję.
Czasem pomagam klientce przygotować strukturę strony. Innym razem dostaję zdjęcia, które trzeba obrobić, podmienić lub dopasować. Czasem muszę poradzić sobie z gotową stroną, której ktoś nie dokończył albo popsuł. A czasem tworzę coś zupełnie od zera.
Dodajmy do tego wiedzę o:
- dostępności (żeby strony były przyjazne również osobom z ograniczeniami),
- czytelności treści,
- estetyce w druku i online (bo to dwa inne światy),
- formatowaniu plików (CMYK, RGB, PNG, SVG, PDF, AI…),
- aktualnych trendach i zasadach marketingu wizualnego.
5. Stała nauka to podstawa
To, co działało rok temu, dziś może już nie wystarczyć.
Nowe aktualizacje WordPressa, nowe zasady Google, zmieniające się algorytmy, nowe wtyczki, nowe style projektowania… To wszystko wymaga ciągłego dokształcania się. Testuję nowe narzędzia, śledzę trendy, uczę się, jak uprościć proces i nie iść na kompromis z jakością.
Grafik, który nie inwestuje w rozwój, zostaje w tyle.
6. Każdy projekt to indywidualna historia
Nie ma dwóch takich samych stron, logo czy klientek.
Każda marka ma inną energię, inną grupę docelową, inny charakter. To sprawia, że każdy projekt traktuję jak osobną opowieść. Czasem jest lekka i radosna. Czasem surowa i profesjonalna. Ale zawsze – prawdziwa i dopasowana.
To wymaga czasu i przestrzeni. Bo kreatywność nie działa „na zawołanie”. Muszę coś poczuć, przemielić w głowie, narysować kilkanaście wersji, czasem wrócić do pomysłu po kilku dniach. Dlatego nie daję gotowych projektów „na jutro” – bo nie robię ich z szablonu.
7. Grafika to inwestycja w Twój biznes
Wiem, że wielu osobom wydaje się, że „grafik to drogi wydatek”.
Ale dobrze zaprojektowane logo, strona czy materiały reklamowe pracują na Ciebie latami.
Zyskujesz:
- rozpoznawalność,
- profesjonalny wizerunek,
- zaufanie klientów,
- spójność, która wyróżnia Cię na tle konkurencji.
To nie jest koszt.
To element budowania Twojej marki – taki sam jak lokal, sprzęt czy szkolenia.
I na koniec…
Jeśli planujesz stworzyć coś dla swojej marki – logo, stronę internetową, ulotkę, identyfikację wizualną – wiedz, że dobry projekt graficzny to nie tylko estetyka.
To komunikacja, strategia, emocje i zaufanie zamknięte w obrazie.
Nie tworzę „ładnych rzeczy”.
Tworzę opowieść o Tobie, zapisaną kolorem, kształtem i formą.